poniedziałek, 19 lutego 2018

Materiały źródłowe 27 - maj 2013


środa, 01 maja 2013 10:07


Popiel Antoni, obyw. z Sanockiego 34 lat liczący, pochodził z zamożnej starodawnej i dobrze krajowi zasłużonej rodziny, która od dawnych bardzo czasów w ziemi Sanockiej i Przemyskiej osiadła i rozmaite tamże piastowała urzędy. Śp. Antoni odebrawszy majątek ziemski na siebie, gospodarował pilnie, a zbierane plony obracał po największej części na cele ojczyste, jużto hojne datki przesyłając na wsparcie biednej emigracyi naszej, jużto zakładając szkółki i wspomagając uczącą się młodzież. Pojął za żonę córkę emigranta, lecz niedługo cieszył się szczęściem rodzinnem, bo żona ukochana niebawem przeniosła się do wieczności zostawiając mu dwoje dzieci. Posmutniał też od czasu tego ś. p. Antoni i nie dzielił już więcej zabaw sąsiadów, zawsze wesołych i ochoczych Sanoczan. Zamknął się w domu oddawszy się pracom umysłowym, i niekiedy tylko odwidzał swego sędziwego ojca w Przemyślu lub braci swych starszych. Skoro powstanie powoływało synów ojczyzny w szeregi i Antoni był mu posłuszny pomimo obowiązków ojca i zbyt krótkiego wzroku. Uporządkowawszy interesa swoje wyruszył z Marcinem Lelewelem, biorąc udział we wszystkich potyczkach jako prosty żołnierz; po nieszczęśliwej bitwie pod Batorzem, w ogólnem rozproszeniu, był jednym z tych niewielu, co zamiast dążyć ku Galicyi, udał się w głąb kraju i tamże przyłączywszy się do oddziału Leniewskiego a później jenerała Kruka, w jednej z utarczek z nieprzyjacielem ranny, w kilka tygodni potem w prywatnym domu życia dokonał. Towarzysze broni jego opowiadali, że ciągle był czynnym i że z jednego oddziału rozbitego do drugiego się przenosił, nie chcąc w raz z rozbitkami schraniać się do Galicyi i że wszędzie w każdej potyczce z moskalami nadzwyczaj mężnie się potykał, gardząc wszelkiem niebezpieczeństwem.

Mieszkańcy i sąsiedzi Sanoka stracili zacnego i pracowitego obywatela, Ojczyzna szlachetnego syna, a rodzina kochanego ojca, brata i stryja.

Pamiątka dla rodzin polskich: Krótkie wiadomości o straconych na rusztowaniach, rozstrzelanych, poległych i zmarłych na wygnaniu syberyjskiem i tułactwie ofiar z 1861 - 1866 roku; ze źródeł urzędowych, dzienników, jak niemniej z ustnych podań osób wiarogodnych i towarzyszy broni; zebrał i ułożył Zygmunt Kolumna [d.i. Aleksander Konstanty Nowolecki], Z wstępem napisanym przez B. Bolesławitę. część druga, Kraków 1868.



piątek, 24 maja 2013 17:39


Informacja nadesłana przez Gosię

 Na stronach AP w Szczecinie znaleźliśmy wykazy osób przesiedlonych m.in z Grąziowej.

ścieżka: materiały zdigitalizowane > Katalog materiałów zdigitalizowanych > Państwowy Urząd Repatriacyjny Powiatowy Oddział w Łobzie > Referat Statystyki i Ewidencji > Wykazy repatriantów od stycznia 1947 do maja 1947.

od str 41 Transport II - data przyjazdu 19.V.1947

poniżej link:

http://www.szczecin.ap.gov.pl/iCmsModuleArchPublic/showDocuments/nrap/65/nrzesp/332/seria/3


Komentarze do wpisu
dodano: 31 maja 2013 17:22
Co kraj to obyczaj...
Zresztą ponieważ podaliśmy ten link - zapewne nie wszyscy są zadowoleni...
autor graziowawiar

dodano: 31 maja 2013 7:22
I pomysleć, ze w AAN w Warszawie mnie nie pozwolili fotografować takich protokołów z Paportna, Nowych Sadów, Kwaszeniny.
autor Sąsiadka

dodano: 24 maja 2013 11:00
Serdecznie dziękujemy za ciekawy materiał.
Zapewne podobne spisy są w innych archiwach.
autor graziowawiar


niedziela, 26 maja 2013 19:15

Na liście przesiedlonych do powiatu Łobez figuruje na stronach 42 i 43 rodzina Marczyszyn. Wasyl (Bazyli) 1894, Maria 1911, Jan 1931 i Stefan 1938. Być może jest to rodzina Piotra z Australii. Nazwisko może być przekręcone lub celowo zmienione, podobnie imię głowy rodziny, pozostałe imiona się zgadzają. Może Ktoś zna losy tej rodziny, jakim nazwiskiem się posługiwali i gdzie mieszkają.

Komentarze do wpisu
dodano: 07 sierpnia 2013 0:38
Rodzina ta (nazwisko Maczyszyn) mieszkała w Pniewie pow.Gryfice.Jan i Stefan byli kolejarzami nieistniejacej już (zlikwidowanej w latach 80-tych) koleji waskotorowej Gryfice-Tapadły-Pniewo-Skrzydłowo-Rymań.
autor Jurra




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz