Historia Grąziowej nad Wiarem. Jeżeli chcesz pomóc ocalić od zapomnienia... przyślij wspomnienia, stare fotografie, dokumenty, fragmenty publikacji, relację z wizyty... (Jeżeli nie chcesz żeby były publikowane, mogą być tylko do wglądu) Kontakt e-mail graziowawiar@wp.pl
niedziela, 18 lutego 2018
Materiały źródłowe 9
środa, 16 listopada 2011 17:53
Zdobyłam kilka informacji na temat Grąziowej
GRĄZIOWA GÓRNA - od Wojtkowej:
W górnym końcu Grąziowej znajdował się dwór Pana Dydyńskiego. Mówiono, że jego żona była śpiewaczką operową ( jednak więcej na ten temat informacji nie posiadam).
Za górną Grąziową był wielki las zwany - KAMERĄ.
W Górnej Grąziowej zamieszkiwali: Tchórz, Hałuszczak, Michnicz, Kruk, Maczyszyn, Hamadyki,
GRĄZIOWA ŚRODKOWA- SEREDYNA
Idąc od strony górnej u podnóża góry cerkiewnej znajdował się dwór Witolda Czaplińskiego. Dwór był piękny, biały, wysoki. Był kryty białą blachą. Wejście było jednocześnie tarasem pod filarami. Był to najnowszy z czterech dworów. Otoczony był piękną zielenią. Stojąc przy cerkwi miało się wrażenie, że biały dach dworu jest przedłużeniem wzgórza. Dwór spłonął po wojnie.
Drugi dwór, który znajdował się za kościołem był starszy.Był to dwór Bronisława Nowosielskiego. W czasie okupacji Bronisław zamieszkiwał za rzeką u Mazura Józefa. Nowosielecki zmarł w 1946r., pochowany został w rodzinnym grobowcu z prawej strony cerkwi. Płyta nagrobna obecnie znajduje się w Wojtkowej na cmentarzu. W czasie wojny przy pracach polowych przy dworze zatrudniana była miejscowa ludność.
W środkowej części wsi mieściła się parafia, szkoła, sklep, sołtys.
GRĄZIOWA DOLNA - dolny koniec:
Na końcu stał dwór, gdzie zarządcą był Miazgowski. Miazgowscy mieli 5-ro dzieci: cztery córki: Stefcia, Wiesia, Janka, Hela oraz syna Adasia
Żona Miazgowskiego zmarła przy porodzie a trzy córki i syn zmarli na gruźlicę. Miazgowskiego wywieźli na Sybir za niewywiązanie się z kontyngentu zboża. Prawdopodobnie tam zmarł. W czasie frontu dwór i zabudowania spłonęły.
Córkę Miazgowskiego Jankę podczas akcji WISŁA wywieziono do stacji PŁOTY (zachodniopomorskie).
Monika Kwolek
na podstawie relacji Anny i Zofii Fecak
Komentarze do wpisu
dodano: 24 marca 2016 11:53
Michał Hałuszczak z Grąziowej-Górnej to był mój dziadek jego żona Anna pochidzila z sąsiedniej wsi Wojtkowa zostali przesiedleni na Mazury "Akcja Wisła" Tutaj zmarli są pochowani w Węgorzewie. Siostra dziadka Maria wyszła zamąż za Sokalskiego z Grąziowej - po wojnie mieszkali w rosji-obecnie Ukraina obwód Tarnopolski Sambór . Druga siostra dziadka Anna Burda -po mężu. Ich syn Władyslaw Burda- mieszkała we wsi Wojtkówka koło Ropieńki. Pozdrawiam . Jeśli ktoś posiada jakieś informacje o tych osobach proszę o kontakt- mój meil: drechsler@wp.pl
autor drechsler
dodano: 23 lutego 2015 12:20
Może jakieś stare zdjęcia albo wspomnienia...
Ukłony
autor graziowawiar
dodano: 22 lutego 2015 14:22
jestem potomkiem MICHNICZA JOZEFA - DZIEKI za info. pozdrawiam .
autor bo-na
dodano: 16 listopada 2011 23:17
hej Monia! Super robota! pozdrawiam
autor gonia
dodano: 16 listopada 2011 18:08
Dwór koło cerkwi został spalony przez UPA, obawiali się że powstanie tam posterunek milicji.Wzniesiony podczas okupacji niemieckiej. Drewniany, palił się w dzień około 11 godziny.
autor graziowawiar
dodano: 16 listopada 2011 17:58
Dziękujemy
Naśladownictwo mile widziane
autor graziowawiar
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz