poniedziałek, 19 lutego 2018

Materiały źródłowe 32 - grudzień 2013


niedziela, 08 grudnia 2013 17:13

Pieściorowski zostawił dwie siostry, jedną Wilhelminę, Józefową Nowosielecką i drugą, wdowę po Dydyńskim w Grąziowej.
Państwo Józefowie Nowosieleccy mieli jednego syna Stanisława, doktora praw, późniejszego starostę w Krośnie.
Pani Dydyńska miała syna Stanisława, także prawnika, który administrował i dzierżawił Godowę, majątek fundacji Dydyńskich. Ponadto miała dwie córki, Zofię  za Bronisławem Nowosieleckim i Julię literatkę. Wszyscy pretendowali do pięknego spadku, jakie była Kuźmina, a tymczasem testator chciał inaczej, ustanawiając fundację stypendyjną na rzecz kilku rodzin. Fundacja ta, pomyślana była jako pomoc dla szlacheckiej młodzieży, uczącej się w szkołach średnich i na uniwersytetach. Pierwszeństwo, w korzystaniu z niej, zastrzeżono oczywiście dla rodziny, a że fundacja była zasobna, rodzina zaś liczna, więc na późniejsze, doroczne zjazdy stypendystów w Kuźminie, stawiało się kilkunastu samych Nowosieleckich, nie licząc zaproszonych gości. Każdy taki zjazd zaczynał się w dniu rocznicy śmierci fundatora, nabożeństwem w kaplicy, przezeń fundowanej, poczym następowało przyjęcie, zgodnie z wolą fundatora "skromne acz dostatnie".
Na razie jednak z testamentu, jak wspomniałem wyżej, rodzina była niezadowolona, posądzała nawet Gniewosza o autorstwo, tym bardziej, że Ryszard Pieściorowski ustanowił go kuratorem fundacji i nienawiść rosła.
W tym jakoś czasie wpływ polityczny Gniewosza zaczął wygasać. Doktor Stanisław Nowosielecki, został najpierw zastępcą delegata do T-wa Kredytowego Ziemskiego, bijąc Trzcińskiego, stronnika Gniewosza, następnie delegatem, bijąc swego szwagra, Henryka Kapiszewskiego, również stronnika Gniewosza, a wreszcie dyrektorem tegoż T-wa w Krakowie.
Cóż obecnie dzieje się z Nowosieleckimi i ich majątkami? Państwo Józefowie pomarli, jedyny ich syn i spadkobierca dr Stanisław objął Wojtkową i dokupił Bachów koło Przemyśla. Dziś jednak także nie żyje. Z synów jego dr Józef dzierżawi od Bielawskich Sielec pod Przemyślem, Tadeusz były dzierżawca pracuje w nafcie, dr Jerzy  niedawno zmarły były właściciel Wojtkowy.
Sama Wojtkowa rozparcelowana, a tylko lasy należą jeszcze do Józefa i Tadeusza Nowosieleckich. Z córek, Jadwiga i Helena wstąpiły do klasztoru Niepokalanek, trzecia Maria wyszła za mąż za starostę jaworowskiego  - hr. Łosia. Syn Walentego Nowosieleckiego, Zygmunt skończył studia i został inżynierem kolejowym, jedna z córek poślubiła pana Pieniążka w Krakowie, druga panna Celina gdzieś wyjechała. Nie znam dalszych losów tej gałęzi rodziny Nowosieleckich.

 Jana Porembalskiego Wspomnienia z birczańskiego


Komentarze do wpisu
dodano: 08 grudnia 2013 17:29
Stanisław Gniewosz był właścicielem Trzciańca,bardzo wykształcony bogacz, który był poróżniony z Nowosieleckimi.
autor graziowawiar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz